23 cze 2010
Różnica pomiędzy „subsistit in” a „est” i jej znaczenie doktrynalne.
1.trochę "teorii"
Subsistere jest szczególnym przypadkiem esse, podczas gdy esse obejmuje cały obszar bytu, we wszystkich jego sposobach i formach, to subsistere oznacza tylko sposób istnienia właściwy konkretnie istniejącemu samodzielnemu podmiotowi. Jego odpowiednikiem jest grecki termin hypostasis.
Kościół Jezusa Chrystusa znajduje się w Kościele katolickim jako konkretny podmiot istniejący w świecie. Możliwa jest tylko jedna taka rzeczywistość [...]. Jest to Kościół istniejący w historycznej rzeczywistości jako konkretny podmiot.
Różnica pomiędzy subsistit, a est mieści w sobie dramat podziału Kościoła. Kościół jest jeden i rzeczywiście istnieje, a mimo to coś z tego Kościoła , jakaś rzeczywistość kościelna znajduje się także na zewnątrz tego jedynego Kościoła.
J. Ratzinger "Pielgrzymująca wspólnota wiary" s.133
Hypostasis może oznaczać rzecz lub czynność. Jako rzecz znaczy "to co znajduje się pod" (np. fundament, postawę), a zatem wszelka rzeczywistość "substancjonalną". Jako czynność oznacza "akt podtrzymywania", istnienie, trwanie.
B. Sesboue "Historia dogmatów" T1 ,s.260
2. "praktyka" w dokumentach Magisterium wydanych po Soborze Watykańskim Drugim
DEKLARACJA O KATOLICKIEJ DOKTRYNIE O KOŚCIELE PRZECIW NIEKTÓRYM WSPÓŁCZESNYM BŁĘDOM Mysterium Ecclesiae 1973
Jest jeden Kościół, "którego pasterzem po swoim Zmartwychwstaniu nasz Zbawiciel ustanowił Piotra (por. J 21, 17), powierzając mu i pozostałym Apostołom troskę o rozwój Kościoła i o kierowanie nim (por. Mt 18, 18n); ustanowił go także filarem i podporą prawdy (por. 1 Tm 3, 15)". Ten Kościół Chrystusa "ustanowiony i zorganizowany jako społeczność na świecie, istnieje w Kościele katolickim, rządzonym przez następcę Piotra oraz Biskupów w komunii z nim" Tę deklarację Soboru Watykańskiego II wyjaśniają inne jego słowa, w których stwierdza się, że "TYLKO... PRZEZ KATOLICKI KOŚCIÓŁ CHRYSTUSA, KTÓRY JEST UNIWERSALNĄ POMOCĄ ZBAWIENIA, MOŻNA DOJŚĆ DO PEŁNEGO POSIADANIA ŚRODKÓW ZBAWIENIA" ORAZ ŻE KOŚCIÓŁ KATOLICKI "ZOSTAŁ UBOGACONY WSZELKĄ PRAWDĄ OBJAWIONĄ PRZEZ BOGA I WSZELKIMI ŚRODKAMI ŁASKI" których Chrystus zechciał udzielić swojej wspólnocie mesjańskiej.[...]
KATOLICY POWINNI JEDNAK RÓWNOCZEŚNIE WYZNAWAĆ, ŻE DZIĘKI DAROWI BOŻEGO MIŁOSIERDZIA NALEŻĄ DO KOŚCIOŁA ZAŁOŻONEGO PRZEZ CHRYSTUSA I KIEROWANEGO PRZEZ NASTĘPCÓW PIOTRA ORAZ POZOSTAŁYCH APOSTOŁÓW, W KTÓRYCH TRWA, NIENARUSZONA I ŻYWA, PIERWOTNA INSTYTUCJA WSPÓLNOTY APOSTOLSKIEJ ORAZ NAUCZANIE, STANOWIĄCE WIECZNE DZIEDZICTWO PRAWDY I ŚWIĘTOŚCI TEGOŻ KOŚCIOŁA. Nie wolno więc wiernym uważać, że Kościół Chrystusowy nie jest niczym innym, jak tylko jakimś zbiorem - wprawdzie podzielonym, lecz w pewnym sensie jeszcze jednym - Kościołów i Wspólnot Eklezjalnych. Nie wolno również uważać, jakoby prawdziwy Kościół Chrystusa dzisiaj już nigdzie nie istniał i należałoby uważać go jedynie za cel, którego powinny szukać wszystkie Kościoły i Wspólnoty.
Paweł IV ADHORTACJA APOSTOLSKA Evangelii Nuntiandi O EWANGELIZACJI W ŚWIECIE WSPÓŁCZESNYM 1975
Kościół Katolicki odnosi się również z pilną troską do chrześcijan, którzy nie mają pełnej z nim łączności; razem z nimi przygotowuje jedność, jakiej chciał Chrystus, a czyni to dlatego, aby realizować jedność w prawdzie; JEST W PEŁNI ŚWIADOMY, ŻE POWAŻNIE ZANIEDBAŁBY SIĘ W SWOJEJ POWINNOŚCI, GDYBY WOBEC NICH NIE ŚWIADCZYŁ O TEJ PEŁNI OBJAWIENIA, KTÓREJ DEPOZYT PRZECHOWUJE.(n.54)
INFORMACJA O KSIĄŻCE O. LEONARDO BOFFA OFM CHIESA: CARISMA E POTERE. SAGGIO DI ECCLESIOLOGIA MILITANTE Il 12 febbraio 1985
Sobór natomiast wybrał słowo "subsistit" właśnie dlatego, BY WYJAŚNIĆ, ŻE JEST TYLKO JEDNO "ISTNIENIE" PRAWDZIWEGO KOŚCIOŁA, a poza widzialnym z nim związkiem istnieją tylko "elementa Ecclesiae", które - będąc elementami Kościoła - pobudzają i prowadzą do prawdziwego Kościoła.
KATECHIZM KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO 1992
816 "To jest ten jedyny Kościół Chrystusowy... który Zbawiciel nasz po zmartwychwstaniu swoim powierzył do pasienia Piotrowi, zlecając jemu i pozostałym Apostołom, aby go krzewili i nim kierowali... Kościół ten, ustanowiony i zorganizowany na tym świecie jako społeczność, trwa w Kościele katolickim, rządzonym przez następcę Piotra oraz biskupów pozostających z nim we wspólnocie (communio)" .
Dekret o ekumenizmie Soboru Watykańskiego II wyjaśnia: "PEŁNIĘ BOWIEM ZBAWCZYCH ŚRODKÓW OSIĄGNĄĆ MOŻNA JEDYNIE W KATOLICKIM KOŚCIELE CHRYSTUSOWYM, KTÓRY STANOWI POWSZECHNĄ POMOC DO ZBAWIENIA. WIERZYMY MIANOWICIE, ŻE JEDNEMU KOLEGIUM APOSTOLSKIEMU, KTÓREMU PRZEWODZI PIOTR, POWIERZYŁ PAN WSZYSTKIE DOBRA NOWEGO PRZYMIERZA CELEM UTWORZENIA JEDNEGO CIAŁA CHRYSTUSOWEGO NA ZIEMI, Z KTÓRYM POWINNI ZJEDNOCZYĆ SIĘ CAŁKOWICIE WSZYSCY, JUŻ W JAKIŚ SPOSÓB PRZYNALEŻĄCY DO LUDU BOŻEGO"
820 "Chrystus od początku użyczył (jedności) swemu Kościołowi; WIERZYMY, ŻE TA JEDNOŚĆ TRWA NIEUTRACALNIE W KOŚCIELE KATOLICKIM i ufamy, że z dniem każdym wzrasta aż do skończenia wieków"
LIST DO BISKUPÓW KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO O NIEKTÓRYCH ASPEKTACH KOŚCIOŁA POJĘTEGO JAKO KOMUNIA Communionis notio 1993
"Biskup Rzymu, jako następca Piotra, jest trwałym i widzialnym źródłem i fundamentem jedności", tak Episkopatu jak i całego Kościoła. Ta jedność Episkopatu przedłuża się w ciągu wieków za pośrednictwem sukcesji apostolskiej oraz JEST PODSTAWĄ TOŻSAMOŚCI KOŚCIOŁA KAŻDEJ EPOKI Z KOŚCIOŁEM ZBUDOWANYM PRZEZ CHRYSTUSA NA PIOTRZE I NA POZOSTAŁYCH APOSTOŁACH.
DYREKTORIUM EKUMENICZNE 1993
17. Katolicy są mocno przekonani, że jedyny Kościół Chrystusa "trwa w Kościele katolickim, rządzonym przez następcę Piotra oraz biskupów pozostających z nim we wspólnocie (communio)". WYZNAJĄ, ŻE CAŁOŚĆ PRAWDY OBJAWIONEJ, SAKRAMENTÓW I POSŁUGI, KTÓRE CHRYSTUS PRZEKAZAŁ DLA BUDOWANIA SWEGO KOŚCIOŁA I WYPEŁNIENIA JEGO MISJI, ZNAJDUJE SIĘ W KATOLICKIEJ KOMUNII KOŚCIOŁA. Oczywiście, katolicy wiedzą, że sami nie żyli i nie żyją w pełni tymi środkami łaski, w jakie Kościół został wyposażony. Mimo wszystko nie tracą nigdy zaufania do Kościoła. Ich wiara zapewnia ich o tym, że Kościół "pozostał godną oblubienicą swego Pana i pod działaniem Ducha Świętego nieustannie odnawia samego siebie, póki przez krzyż nie dotrze do światłości, która nie zna zmierzchu". Kiedy więc katolicy posługują się słowami: "Kościoły", "inne Kościoły", "inne Kościoły i Wspólnoty eklezjalne" itd. na oznaczenie tych, którzy nie są w pełnej komunii z Kościołem katolickim, trzeba zawsze uświadamiać sobie to ich mocne przeświadczenie i wyznanie wiary.
Jan Paweł II ENCYKLIKA UT UNUM SINT 1995
11. W ten sposób [odnośnie "subsistit in" ] Kościół katolicki STWIERDZA, ŻE W CIĄGU DWÓCH TYSIĘCY LAT SWOJEJ HISTORII ZOSTAŁ ZACHOWANY W JEDNOŚCI Z WSZYSTKIMI DOBRAMI, W KTÓRE BÓG PRAGNIE WYPOSAŻYĆ SWÓJ KOŚCIÓŁ, i to mimo poważnych nieraz kryzysów, jakie nim wstrząsały, mimo braku wierności niektórych jego sług oraz mimo błędów, z jakimi stykają się każdego dnia jego członkowie. Kościół katolicki wie, że dzięki wsparciu, jakiego udziela mu Duch, słabości, niedoskonałości, grzechy, a czasem nawet zdrady niektórych jego synów NIE MOGĄ ZNISZCZYĆ TEGO, CZYM NAPEŁNIŁ GO BÓG ZGODNIE ZE SWYM ZAMYSŁEM ŁASKI. Nawet "bramy piekielne go nie przemogą" (Mt 16, 18). Kościół katolicki nie zapomina jednak, że z winy wielu jego członków zamysł Boży staje się mniej wyrazisty. Mówiąc o podziale chrześcijan, Dekret o ekumenizmie dostrzega "winy ludzi z jednej i z drugiej strony"13, przyznając, że winy nie można przypisać wyłącznie "innym". DZIĘKI ŁASCE BOŻEJ NIE ZOSTAŁO JEDNAK ZNISZCZONE TO, CO NALEŻY DO STRUKTURY KOŚCIOŁA CHRYSTUSOWEGO, ANI TEŻ KOMUNIA ŁĄCZĄCA GO NADAL Z INNYMI KOŚCIOŁAMI I WSPÓLNOTAMI KOŚCIELNYMI.
Istotnie, elementy uświęcenia i prawdy, obecne w różnym stopniu w innych Wspólnotach chrześcijańskich, stanowią obiektywną podstawę komunii, choć niedoskonałej, istniejącej między nimi a Kościołem katolickim.
W takiej mierze, w jakiej elementy te znajdują się w innych Wspólnotach chrześcijańskich, jest w nich czynnie obecny jedyny Kościół Chrystusowy. Dlatego Sobór Watykański II mówi o pewnej — choć niedoskonałej — komunii. Konstytucja Lumen gentium podkreśla, że Kościół katolicki "wie, że jest związany z licznych powodów" z tymi Wspólnotami jakąś prawdziwą więzią w Duchu Świętym.
13. [...]Poza granicami wspólnoty katolickiej nie rozciąga się próżnia eklezjalna. Liczne elementy wielkiej wartości (eximia), KTÓRE W KOŚCIELE KATOLICKIM SĄ INTEGRALNIE WŁĄCZONE W PEŁNIĘ ŚRODKÓW ZBAWIENIA I DARÓW ŁASKI TWORZĄCYCH KOŚCIÓŁ, znajdują się także w innych Wspólnotach chrześcijańskich.
14. [...]Nie chodzi o to, by zsumować ze sobą wszystkie bogactwa rozsiane w chrześcijańskich Wspólnotach i stworzyć Kościół, jakiego Bóg mógłby oczekiwać w przyszłości.[...] Kościół już został dany i dlatego żyjemy już teraz w czasach ostatecznych. ELEMENTY TEGO KOŚCIOŁA JUŻ NAM DANEGO ISTNIEJĄ "ŁĄCZNIE I W CAŁEJ PEŁNI" W KOŚCIELE KATOLICKIM oraz "bez takiej pełni" w innych Wspólnotach, w których pewne aspekty chrześcijańskiej tajemnicy są czasem ukazane bardziej wyraziście. Ekumenizm stara się właśnie sprawić, aby częściowa komunia istniejąca między chrześcijanami wzrastała ku pełnej komunii w prawdzie i miłości.
NOTA O OKREŚLENIU "KOŚCIOŁY SIOSTRZANE" 2000
10. Istotnie, we właściwym znaczeniu "KOŚCIOŁAMI SIOSTRZANYMI" SĄ WYŁĄCZNIE KOŚCIOŁY PARTYKULARNE (czy zgrupowania Kościołów partykularnych, na przykład, patriarchatów lub prowincji metropolitalnych) pomiędzy sobą . Kiedy stosuje się wyrażenie "Kościoły siostrzane" w tym właściwym znaczeniu, winno być zawsze jasne, że JEDEN, ŚWIĘTY, KATOLICKI I APOSTOLSKI KOŚCIÓŁ POWSZECHNY NIE JEST SIOSTRĄ, LECZ "MATKĄ" WSZYSTKICH KOŚCIOŁÓW PARTYKULARNYCH.
11. O "Kościołach siostrzanych" w sensie właściwym można także mówić w odniesieniu do Kościołów partykularnych katolickich i niekatolickich; w ten sposób Kościół partykularny Rzymu może być także nazwany "siostrą" wszystkich innych Kościołów partykularnych. Jak jednak przypomniano wyżej, NIE MOŻNA W SPOSÓB WŁAŚCIWY TWIERDZIĆ, ŻE KOŚCIÓŁ KATOLICKI JEST "SIOSTRĄ" JAKIEGOŚ KOŚCIOŁA PARTYKULARNEGO CZY GRUPY KOŚCIOŁÓW. Nie jest to po prostu kwestia terminologiczna, lecz przede wszystkim zagadnienie poszanowania podstawowej prawdy wiary katolickiej: PRAWDY O JEDYNOŚCI KOŚCIOŁA JEZUSA CHRYSTUSA. W istocie jest tylko jedyny Kościół i dlatego termin "Kościoły" w liczbie mnogiej może odnosić się jedynie do Kościołów partykularnych. Zatem, należy unikać, jako źródła nieporozumienia i zamieszania teologicznego, stosowania takich sformułowań jak "oba nasze Kościoły", które, jeżeli są odniesione do Kościoła katolickiego i do całości Kościołów prawosławnych (lub jednego Kościoła prawosławnego), zakładają wielość nie tylko w płaszczyźnie Kościołów partykularnych, lecz także w płaszczyźnie jednego, świętego, katolickiego i apostolskiego Kościoła wyznawanego w Credo, którego rzeczywiste istnienie zostaje w ten sposób przesłonięte.
DEKLARACJA DOMINUS IESUS 2000
16 [...]Dlatego w powiązaniu z jedynością i powszechnością zbawczego pośrednictwa Jezusa Chrystusa należy stanowczo WYZNAWAĆ JAKO PRAWDĘ WIARY KATOLICKIEJ JEDYNOŚĆ ZAŁOŻONEGO PRZEZEŃ KOŚCIOŁA. Tak jak jest jeden Chrystus, istnieje tylko jedno Jego Ciało, jedna Jego Oblubienica: «jeden Kościół katolicki i apostolski» . Ponadto obietnice Pana, że nigdy nie opuści swojego Kościoła (por. Mt 16, 18; 28, 20) i będzie nim kierował przez swego Ducha, oznaczają też, iż WEDŁUG WIARY KATOLICKIEJ JEDYNOŚĆ I JEDNOŚĆ KOŚCIOŁA, A TAKŻE WSZYSTKO TO, CO STANOWI O JEGO INTEGRALNOŚCI, NIGDY NIE PRZEMINIE.
WIERNI ZOBOWIĄZANI SĄ WYZNAWAĆ, ŻE ISTNIEJE HISTORYCZNA CIĄGŁOŚĆ — ZAKORZENIONA W SUKCESJI APOSTOLSKIEJ — POMIĘDZY KOŚCIOŁEM ZAŁOŻONYM PRZEZ CHRYSTUSA I KOŚCIOŁEM KATOLICKIM: [...]W wyrażeniu «subsistit in» Sobór Watykański II chciał ująć łącznie dwa stwierdzenia doktrynalne: po pierwsze, że Kościół Chrystusowy, pomimo podziału chrześcijan, NADAL ISTNIEJE W PEŁNI JEDYNIE W KOŚCIELE KATOLICKIM; po drugie, że «liczne pierwiastki uświęcenia i prawdy znajdują się poza jego organizmem», to znaczy w Kościołach i kościelnych Wspólnotach, które nie są jeszcze w pełnej wspólnocie z Kościołem katolickim. JEDNAK W ODNIESIENIU DO TYCH OSTATNICH NALEŻY STWIERDZIĆ, ŻE ICH «MOC POCHODZI Z SAMEJ PEŁNI ŁASKI I PRAWDY, POWIERZONEJ KOŚCIOŁOWI KATOLICKIEMU» .
KONGREGACJA NAUKI WIARY: ODPOWIEDZI NA PYTANIA DOTYCZĄCE NIEKTÓRYCH ASPEKTÓW NAUKI O KOŚCIELE 2007
2. W Konstytucji dogmatycznej Lumen gentium, n. 8, trwanie (subsistentia) to NIEZMIENNA HISTORYCZNA CIĄGŁOŚĆ I OBECNOŚĆ WSZYSTKICH ELEMENTÓW USTANOWIONYCH PRZEZ CHRYSTUSA W KOŚCIELE KATOLICKIM, W KTÓRYM RZECZYWIŚCIE TRWA KOŚCIÓŁ CHRYSTUSA NA TEJ ZIEMI.
Według doktryny katolickiej, można w prawdzie powiedzieć, że Kościół Chrystusowy jest obecny i działa w Kościołach i Wspólnotach kościelnych nie będących w pełnej komunii z Kościołem katolickim – dzięki elementom uświęcenia i prawdy, które są w nich obecne; tym niemniej POJĘCIE "TRWA (SUBSISTIT)" MOŻE BYĆ PRZYPISANE WYŁĄCZNIE KOŚCIOŁOWI KATOLICKIEMU, PONIEWAŻ DOTYCZY JEGO CHARAKTERU JEDYNOŚCI, wyznawanego w Symbolu wiary (Wierzę w… "jeden" Kościół); i ten "jeden" Kościół trwa w Kościele katolickim
3. Użycie tego wyrażenia ["trwa w (subsistit in)", a nie "jest"], które OZNACZA PEŁNĄ IDENTYCZNOŚĆ KOŚCIOŁA CHRYSTUSOWEGO Z KOŚCIOŁEM KATOLICKIM, NIE ZMIENIA DOKTRYNY O KOŚCIELE, a swoją prawdziwą motywację znajduje w tym, że jaśniej wyraża fakt, iż poza jego organizmem znajdują się "liczne pierwiastki uświęcenia i prawdy", "które jako właściwe dary Kościoła Chrystusowego nakłaniają do jedności katolickiej"
WNIOSKI:
"Przejście od "est" do "subsistit in" nie przedstawia jakiegoś szczególnego znaczenia teologicznego, które miałoby oznaczać jakoby brak ciągłości z poprzednią doktryną katolicką.
W rzeczywistości, jako że Kościół, który ustanowił Chrystus, faktycznie trwa w (subsistit in) Kościele katolickim, to taka trwała kontynuacja pociąga za sobą RZECZYWISTĄ IDENTYCZNOŚĆ KOŚCIOŁA CHRYSTUSOWEGO Z KOŚCIOŁEM KATOLICKIM. Sobór miał na celu nauczanie, że Kościół Jezusa Chrystusa jako konkretny podmiot w tym świecie jest wcielony w Kościele katolickim. TAKI STAN MOŻE BYĆ DANY JEDEN TYLKO RAZ, a więc wszelkie koncepcje, według których pojęcie "subsistit" miałoby oznaczać mnogość Kościołów, nie uchwyciły prawdziwej intencji Soboru w tej kwestii. Przez pojęcie "subsistit" Sobór chciał wyrazić jedyność, a nie mnogość Kościoła Chrystusowego: Kościół istnieje jako jedyny podmiot w rzeczywistości historycznej.
Zatem zastąpienie "est" przez "subsistit in" – w przeciwieństwie do wielu bezpodstawnych interpretacji – NIE OZNACZA, ŻE KOŚCIÓŁ KATOLICKI WYZBYŁ SIĘ PRZEKONANIA, ŻE JEST JEDYNYM PRAWDZIWYM KOŚCIOŁEM CHRYSTUSOWYM, ale oznacza jedynie większą otwartość na szczególne wyzwanie ekumenizmu, by docenić realny wymiar eklezjalny Wspólnot chrześcijańskich, które nie są w pełnej komunii z Kościołem katolickim, ale posiadają "plura elementa sanctificationis et veritatis". W konsekwencji, choć Kościół jest tylko jeden i "trwa" w jedynym podmiocie historycznym, także poza tym widzialnym podmiotem istnieją prawdziwe rzeczywistości eklezjalne."(z komentarza Kongregacji Nauki Wiary)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zadaniem kosciola jest prowadzenie wiernych Bogu do zbawienia.Kosciol katolicki zajmuje sie tym najmniej.Bardziej go interesuje sama przynaleznosc.Ale ja za swoje zycie bede odpowiadal sam.Nie mozemy wierzyc w kosciol,ani kosciolowi,jedynie Bogu,ktory mowi do nas w Pismie Swietym.Kosciol stworzyl swietych,kaze czcic Maryje,,czyzby Biblii nie czytal?
OdpowiedzUsuń