VISUS, TACTUS, GUSTUS IN TE FALLITU, SED AUDITU SOLO TU TO CREDITUR ('Spojrzenie, dotyk i czucie mylą się o Tobie, lecz tylko słysząc – wsłuchując się w Twe natchnienia, otrzymujemy pewną wiarę')
św. Tomasz z Akwinu
Opracowanie na podstawie: Jacek Salij OP "Komunia pragnienia", Ks. Bogusław Nadolski TChr "Komunia duchowa"
trochę historii
Częsta w wiekach średnich praktykowana najczęściej we wspólnotach zakonnych, ale nie wyłącznie. Sobór Trydencki, odróżniał spożywanie Chrystusa "sacramentaliter tantum" (sakramentalnie), "tantum spiritualiter" (tylko duchowo), "sacramentaliter simul et spiritualiter" (sakramentalnie i równocześnie duchowo). Określenia te sięgają nauczania o "sacramentum et res sacramenti" (sakrament i ostatecznie zamierzona rzeczywistość). W XIV w. w kręgach "devotio moderna" powstały utrwalone formy przyjmowania komunii duchowej. Podobnie w mistyce hiszpańskiej i francuskiej w XVI i XVII stuleciu . W ramach Ruchu Liturgicznego Pius XII, przy całym nacisku na Komunię sakramentalną, ustosunkowując się do działań i postulatów Ruchu Liturgicznego Pius XII pisał w encyklice Mediator Dei et hominum: "Kościół życzy sobie w szczególności, aby chrześcijanie przynajmniej pragnieniem przyjmowali eucharystyczny pokarm, zwłaszcza gdy im nie łatwo uczynić to rzeczywiście, a to zaś w ten sposób, by wzbudziwszy żywą wiarę i upokorzywszy z uszanowaniem duszę, ufając całkowicie woli Boskiego Zbawiciela, łączyli się z Nim najpłomienniejszym jak tylko mogą uczuciem miłości. Ale to nie wystarcza. Skoro bowiem możemy uczestniczyć w Ofierze - jak wyżej powiedziano - przez sakramentalną komunię, przez biesiadę Anielskiego Chleba, to Matka Kościół, pragnąc byśmy w skuteczniejszy sposób stale czuli w sobie owoc Odkupienia, powtarza do każdego z synów swoich zaproszenie Chrystusa Pana: Bierzcie i jedzcie...To czyńcie na moją pamiątkę. Dlatego Sobór Trydencki, jak gdyby wtórując życzeniom Jezusa Chrystusa i Jego nieskalanej Oblubienicy, z naciskiem upomina: aby wierni obecni na poszczególnych Mszach komunikowali nie tylko duchowym pragnieniem, ale także przez sakramentalne przyjęcie Eucharystii, aby wskutek tego przypadł im obfitszy owoc najświętszej Ofiary" (nr 34).
Do komunii duchowej nawiązał Jan Paweł II najpierw w Liście do Konferencji Episkopatów z dnia 6 sierpnia 1983 r. Czytamy w nim następujące stwierdzenie: "Poszczególnym wiernym czy wspólnotom, którzy z powodu prześladowań lub braku kapłanów są pozbawieni, przez dłuższy czy krótszy czas, możliwości celebrowania świętej Eucharystii, nie brakuje jednak łaski Odkupiciela. Jeśli ożywiani wewnętrznie pragnieniem sakramentu i zjednoczeni w modlitwie z całym Kościołem wzywają Pana i wznoszą do Niego swoje serca, w mocy Ducha Świętego żyją w komunii z Kościołem, żywym Ciałem Chrystusa, i z samym Panem. Chociaż, zjednoczeni z Kościołem za pośrednictwem pragnienia sakramentu, wydawaliby się zewnętrznie dalecy od niego, to wewnętrznie i rzeczywiście są w komunii z nim i dzięki temu otrzymują owoce sakramentu; ci natomiast, którzy dążą do przyznania sobie w sposób nie ulegający wątpliwości prawa do sprawowania misterium Eucharystii kończą zamknięciem się ich wspólnoty w sobie samej".
O komunii duchowej przypomniał w encyklice poświęconej tajemnicy Eucharystii Jan Paweł II. Znamienne, że w krótkim tekście znalazły się dwa odniesienia do obu chrześcijańskich tradycji, wschodniej i zachodniej. Pierwsze bowiem zdanie z wypowiedzi Papieża jest cytatem z XIV– –wiecznego teologa bizantyńskiego, Mikołaja Cabasilasa: "W Eucharystii znajduje swój kres wszelkie ludzkie pragnienie, ponieważ tu otrzymujemy Boga i Bóg wchodzi w doskonałe zjednoczenie z nami. Właśnie dlatego warto pielęgnować w duszy stałe pragnienie Sakramentu Eucharystii. Tak narodziła się praktyka "komunii duchowej", szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego. Św. Teresa od Jezusa pisała: "Kiedy nie przystępujecie do komunii i nie uczestniczycie we mszy świętej, najbardziej korzystną rzeczą jest praktyka komunii duchowej… Dzięki niej obficie jesteście naznaczeni miłością naszego Pana".
Odróżnić należy trzy formy komunii:
1. personalna więź z Chrystusem i Kościołem przez wiarę i miłość, które są dane człowiekowi jako "naturalne", nadprzyrodzone wyposażenie dla kontaktowania się z Bogiem. Chrystus mieszka w człowieku wierzącym i miłość Boża rozlana jest w jego sercu przez Ducha Świętego, który jest mu dany (por. Ga 3, 26; Ef 3, 17; Rz 5, 5);
2. Komunia sakramentalna - "manducare spiritualiter hoc sacramentum";
3. komunia duchowa w ścisłym znaczeniu, tzn. jedność z Chrystusem osiągana nie przez przyjęcie sakramentalne, ale przez pragnienie przyjęcia Chrystusa eucharystycznego. Wypływa ona z pierwszej formy i łączy się z nią. Wyrażone pragnienie zakłada wiarę w obecność Chrystusa w Eucharystii i w uświęcający walor Eucharystii.
Istota komunii duchowej:
Komunia duchowa to łączność człowieka z Jezusem eucharystycznym. Realizuje się przez pragnienie przyjęcia Komunii sakramentalnej. Przyjmować komunię duchowa to jednoczyć się z Jezusem eucharystycznym obecnym w Eucharystii. Jednocześnie to pragnienie posiada swój fundament w wierze ożywionej przez miłość. To wyrażenie podane przez Sobór Trydencki jest nawiązaniem do Ga 5,6.
Istotnym elementem komunii duchowej jest:
a. p r a g n i e n i e - "votum". Nie chodzi jednak o zwykłe życzenie, ale o rodzaj domagania się, żądania, silnego pragnienia Wśród autorów powtarzają się takie wyrażenia jak: "gorące pragnienie", "żywe pragnienie", "pragnienie płynące z żywej wiary",
b. pragnienie sakramentu Eucharystii przynoszącego zbawienie,
c. pragnienie inspirowane przez miłość, jest to po prostu człowiek ożywiony miłością, trwający w miłości,
d. pragnienie wyraźne, uświadomione
Skutki komunii duchowej:
Według przyjętej opinii skutki komunii duchowej w stosunku do sakramentalnej nie zastępują skutku ex opere operato, nie zastępują tego, co sakrament czyni. Wzrost łaski i miłości z kolei nie jest skutkiem sakramentu. Zależy od intensywności aktów danej osoby. Przywołać należy związek między "opus operatum" i "opus operantis".
Skuteczność komunii duchowej pochodzi "ex opere operantis". Może ona być większa niż w przypadku Komunii sakramentalnej.
"Votum", "desiderium sacramenti" może być często powtarzane, stanowiąc rodzaj nieustannej komunii.
Skutki komunii duchowej są tej samej natury co Komunii sakramentalnej (eucharystycznej), a więc pomnożenie łaski uświęcającej, łaski miłości, czystości życia, jedności.
Wydaje się, że nie należy zbyt ostro rozdzielać komunii duchowej i sakramentalnej. Duchowa dąży bowiem do sakramentalnej. Sakramentalna przedłuża się w duchowej, jakby jej wymaga. Spór o "więcej", o "większą łaskę" w komunii duchowej czy sakramentalnej nie rozstrzyga się przez zwiększenie częstotliwości Komunii, lecz zasadza się na intensywności przygotowania się.
Przy Komunii duchowej jak i sakramentalnej (eucharystycznej) dokonuje się realna, wypełniona łaską komunikacja (łączność) z osobą Jezusa,
jak przyjąc komunię duchową:
Po prostu pragnieniem, dlatego nazywamy ją również komunią pragnienia. Taką prośbę serdeczną, żeby Pan Jezus raczył przyjść do mnie i być ze mną, chociaż nie mogę Go przyjąć sakramentalnie, można kierować do Niego, słuchając radiowej mszy świętej. Albo łącząc się duchowo z mszą odprawianą w najbliższym kościele. Dobrze jest wtedy najpierw upokorzyć się przed Panem Jezusem i wyznać Mu swoją niegodność, i dopiero potem prosić Go o przyjście do mojej duszy, choć nie mogę Go teraz przyjąć sakramentalnie.
Niektórzy — nawet jeżeli tego dnia przystąpili do komunii sakramentalnej — przyjmują komunię pragnienia, ilekroć wstępują do kościoła choćby tylko na krótko, na adorację Najświętszego Sakramentu. Są tacy, którzy mają zwyczaj przyjmować komunię pragnienia codziennie podczas modlitwy wieczornej, a zazwyczaj są to ci sami, którzy do sakramentu komunii świętej przystępują często, a nawet codziennie.
Błogosławione jest to pragnienie zbliżenia się do tego Świętego Ognia, który napełnia Bożą miłością! Pisał o tym we wspomnianej encyklice Jan Paweł II:
"Pięknie jest zatrzymać się z Nim i jak umiłowany Uczeń oprzeć głowę na Jego piersi (por. J 13,25), poczuć dotknięcie nieskończoną miłością Jego Serca. Jeżeli chrześcijaństwo ma się wyróżniać w naszych czasach przede wszystkim "sztuką modlitwy", jak nie odczuwać odnowionej potrzeby dłuższego zatrzymania się przed Chrystusem obecnym w Najświętszym Sakramencie na duchowej rozmowie, na cichej adoracji w postawie pełnej miłości? Ileż to razy, moi drodzy Bracia i Siostry, przeżywałem to doświadczenie i otrzymałem dzięki niemu siłę, pociechę i wsparcie!"
Możliwość przyjmowania komunii pragnienia jest wielką szansą religijną dla tych ludzi, których Kościół nie odważa się dopuścić do komunii sakramentalnej. Dzisiaj są to przede wszystkim ci katolicy, którzy żyją w związkach bez ślubu kościelnego. W życiu wysłuchałem setek wyznań, jak ciężko może być człowiekowi wierzącemu w momencie, kiedy większość uczestników mszy świętej przystępuje do stołu Pańskiego, a mnie komunii przyjąć nie wolno. Wielka jest wtedy wdzięczność takiego człowieka, kiedy zwróci mu się uwagę na to, że przecież może przyjmować przynajmniej komunię pragnienia.
formuły komunii duchowej:
Pragnę Cię przyjąć Panie z tą samą czystością, pokorą i pobożnością, z jaką przyjęła Cię Twoja Najświętsza Matka, z duchem i żarliwością świętych.
O mój Jezu , wierzę że jesteś prawdziwie obecny w Najświętszym Sakramencie.
Kocham Cię nade wszystko i pragnę Cię posiadać w mej duszy .
Skoro nie mogę Cię teraz przyjąć sakramentalnie , przyjdź duchowo do mego serca.
Miłuję Cię już obecnego w mym sercu i łączę się całkowicie z Tobą ;
nigdy nie pozwól mi oddalić się od Ciebie .
Panie Jezu, ponieważ nie mogę w tej chwili przyjąć Ciebie w Świętym Sakramencie Eucharystii,( tu można wymienić dlaczego ) błagam Cię, abyś przyszedł duchowo do mojego serca w duchu Twojej świętości, w prawdzie Twojej dobroci, w pełni Twojej władzy, w łączności z Twoimi tajemnicami i w doskonałości Twoich dróg. O Panie, wierzę, zawierzam, wychwalam Ciebie. Żałuję za wszystkie moje grzechy. O najświętszy sakramencie, o Boski sakramencie, zawsze niech będzie Twoja wszystka chwała i dziękczynienie.
Mój Jezu, wierzę w Ciebie w tym Najświętszym Sakramencie! Mam nadzieję w Łasce i Miłosierdziu Twoim! Miłuję Cię nade wszystko! Z miłości ku Tobie żałuję serdecznie za wszystkie moje grzechy! Wolę tysiąc razy umrzeć, niżeli Cię obrazić. Pragnę Cię przyjąć. Przyjdź, mój Jezu! Przyjdź do mej duszy!
O Najsłodszy Jezu, wierzę mocno i żywo,
iżeś tu jest w Najświętszym Sakramencie Miłości.
Pragnę najgoręcej połączyć się z Tobą,
boś Ty jest moją jedyną radością, szczęściem i żywotem.
W tej chwili jednak nie mogę Cię przyjąć sakramentalnie,
przybądź przeto duchowo do serca mego i napełnij je Twymi łaskami.
Oddaję Ci o Panie całkowicie serce, ciało i duszę
i wszystko, co posiadam,
nie daj mi się nigdy rozłączyć z Tobą. Amen.
Jezu, Tobie żyję, Tobie umieram,
Jezu, Twoją jestem w życiu i śmierci. Amen.
Przyjdź o Jezu mój najsłodszy, przyjdź do serca mego, o Żywocie, o Światło, o Miłości, o Skarbie mój jedyny! Jeżeli świat odpycha Ciebie, jeśli Cię ukochać ani przyjąć nie chce, ja Cię kocham, ja pożądam, ja wołam i pragnę Ciebie, i przysięgam Ci wierność aż do śmierci, aż na wieczność cała... Niechże Tobie w nędznym sercu sługi Twego, Niebo całe wynagradza zniewagi, jakich doznajesz na ziemi, o mój najmilszy Panie! Jednocząc się z Sercem Twej Matki Najświętszej, z sercami wszystkich Świętych i Aniołów Twoich, po milion razy wołam: "Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, teraz i zawsze i na wieki wieków". Amen.
Jezu pragnę Cię przyjąć z taką wiarą, nadzieją i miłością, jak Maryja w chwili Zwiastowania.
Panie Jezu Chryste Synu Boży zmiłuj się nade mną grzesznikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz