31 sty 2010
Przymierze – dwoje jednym ciałem.
Rdz 2:24 BT "Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem."
Małżeństwo tworzy przymierze , w którym obie strony są związane obowiązkami, wynikającymi ze wspólnego dobra jakim jest rodzina. Są one tak ważne, że złą rzeczą byłoby zaniedbywać obowiązki rodzinne nawet na rzecz "spraw Pana".
1Kor 7:4 Bp "Żona nie może swobodnie dysponować własnym ciałem, lecz jej mąż. Podobnie i mąż nie może swobodnie dysponować własnym ciałem, lecz jego żona." 1Kor 7:33-34 Bp "Natomiast mężczyzna żonaty troszczy się o sprawy świata i zabiega o to, aby podobać się żonie. Musi więc dzielić sprawy Pana i sprawy ziemskie. Podobnie kobieta niezamężna oraz dziewica troszczy się tylko o sprawy Pana i o to, aby była święta zarówno ciałem, jak i duchem. Natomiast ta, która wyszła za mąż, troszczy się o sprawy świata i o to, aby podobać się mężowi."
Dobro wspólne rodziny przewyższa dobro partykularne pojedynczych osób, aby je osiągnąć konieczna jest hierarchia (ordo):
Ef 5:21-33 Bp "Bądźcie podlegli sobie nawzajem w bojaźni Chrystusowej. Żony swoim mężom jak Panu, gdyż mąż jest dla żony głową, jak Chrystus jest Głową dla Kościoła, On, Zbawiciel Ciała. Jak Kościół podległy Chrystusowi, tak niech żony będą podległe we wszystkim mężom. Mężowie, miłujcie (wasze) żony, jak Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie. Mężowie powinni miłować swoje żony jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, sam siebie miłuje. Bo nikt nigdy nie miał w nienawiści swojego ciała, ale żywi je i troszczy się o nie jak Chrystus o Kościół. A zatem każdy z was niech miłuje swoją żonę, jak siebie samego, a żona niech odnosi się ze czcią do swojego męża."
Wzorem dla małżeństwa jest relacja Chrystus – Kościół. Obowiązkiem żony jest posłuszeństwo i szacunek dla męża:
Prz 31:10-31 BT "Niewiastę dzielną któż znajdzie? Jej wartość przewyższa perły. Serce małżonka jej ufa, na zyskach mu nie zbywa; nie czyni mu źle, ale dobrze przez wszystkie dni jego życia. O len się stara i wełnę, pracuje starannie rękami. Podobnie jak okręt kupiecki żywność sprowadza z daleka. W bramie jej mąż szanowany, gdy wśród starszyzny kraju zasiądzie..Bada bieg spraw domowych, nie jada chleba lenistwa. Powstają synowie, by szczęście jej uznać, i mąż, ażeby ją sławić: Wiele niewiast pilnie pracuje, lecz ty przewyższasz je wszystkie. Kłamliwy wdzięk i marne jest piękno: chwalić należy niewiastę, co boi się Pana. Z owocu jej rąk jej dajcie, niech w bramie chwalą jej czyny."
Mąż natomiast powinien miłować żonę w czym za wzór ma miłość Jezusa i Jego radę jak należy sprawować władzę:
Mk 9:35 Bp "A kiedy usiadł, zawołał Dwunastu i mówi im: - Kto chce być pierwszy, niech będzie ostatnim z wszystkich i niech usługuje wszystkim."
Mk 10:45 Bp "Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł po to, aby Mu służono, lecz aby służyć i oddać swoje życie jako okup za wielu."
Pius XI encyklika CASTI CONNUBI
W społeczności domowej, wzmocnionej węzłem miłości, powinien kwitnąć jeden jeszcze czynnik, nazwany przez św. Augustyna porządkiem miłości. Porządek ten obejmuje tak pierwszeństwo męża przed żoną i dziećmi, jak i podporządkowanie się skore, chętne i posłuszne żony, które poleca Apostoł tymi słowy: "Żony niechaj będą poddane mężom swym, jako Panu. Albowiem maż jest głowa żony, jako Chrystus jest głowa Kościoła".
Posłuszeństwo to nie zaprzecza bynajmniej i nie znosi wolności, która słusznie przysługuje kobiecie na podstawie jej godności człowieczej
i szczytnych obowiązków małżonki, matki i towarzyszki; nie nakazuje też posłuszeństwa wobec jakichkolwiek zachcianek męża, mniej zgodnych może z rozsądkiem i kobiecą jej godnością; nie stawia jej w końcu na równi z osobami, nazwanymi w prawie małoletnimi. Posłuszeństwo to przeciwstawia się raczej tylko rozwydrzonej wolności, nie dbającej o dobro rodziny, zabrania w ciele rodziny serce odrywać od głowy z szkodą niepowetowaną dla ciała iż niebezpieczeństwem bliskiej jego zagłady. Gdy bowiem mąż jest głową, żona jest sercem
i jak mąż posiada pierwszeństwo rządów, tak żona może i powinna kierować się we wszystkim przywilejem miłości.
Stopień i sposób podporządkowania się żony wobec męża może być różny, zależnie od okoliczności w stosunku do osób, miejsc i czasu. Jeżeli mąż zaniedbuje obowiązki swoje, jest nawet obowiązkiem żony, zastąpić go w rządzie rodziny. Nigdy jednak i nigdzie nie wolno obalić lub naruszyć budowy zasadniczej rodziny i prawa jej podstawowego, od Boga postanowionego i zatwierdzonego.
Nauczyciele fałszu z wielką pewnością siebie obwieszczają emancypację niewiast, po części już dokonaną, po części na dokonanie czekającą. Emancypacja ta jest potrójna i odnosi się do zarządzania domem, zarządzania majątkiem i zapobiegania i spędzenia płodu; nazywają ją emancypacją społeczna, gospodarcza, i fizjologiczna. Emancypacja fizjologiczna polega na tym, że niewiasty, gdy sobie tego życzą, wolne być mają od obowiązków małżonki, a więc małżeńskich i macierzyńskich (a wykazaliśmy już dostatecznie, że tego nie można zwać emancypacją, lecz zbrodnią przewrotną). Gospodarcza zaś emancypacja dąży do tego, by żona bez wiedzy i wbrew woli męża swobodnie mogła swoimi zająć się interesami, prowadzić je i niemi zarządzać, z uszczerbkiem oczywiście dla dzieci, męża i całej rodziny. Społeczna emancypacja na tym się zasadza, żeby żona, wolna od zajęć domowych już to około dzieci, już też około rodziny, swoim własnym mogła żyć życiem i również publicznym się urzędom i obowiązkom poświęcać.
Przez nią traci mąż żonę, dzieci matkę, dom i rodzina cała czujnego zawsze stróża. Doprawdy fałszywe to wyzwolenie i nienaturalne zrównanie z mężem jest raczej zgubą niewiasty. Stąpiwszy bowiem z iście królewskiego tronu w obrębie domu, na który Ewangelia kobietę wyniosła, popadnie owa kobieta rychło z powrotem w dawną niewolę (może mało widoczną, niemniej jednak rzeczywistą) i będzie znowu tym, czym była w pogaństwie: zabawką mężczyzny.
Równouprawnienia, o którym się z taką przesadą mówi i o które się tak głośno woła, gdzie indziej szukać należy. Stanowi je uznanie wartości osoby i godności ludzkiej i także prawa z istoty małżeństwa wynikające. Tu bowiem oboje małżonkowie równym cieszą się prawem, jako też równe mają obowiązki. Poza tym zaś powinna panować nierówność pewna i podporządkowanie się jednej strony wobec drugiej. Tego domaga się dobro rodziny oraz konieczna jedność i stałość oraz ład społeczności rodzinnej.
Nowożytni nieprzyjaciele małżeństwa posuwają się jeszcze dalej. Wzajemną trwałą miłość, podstawę szczęścia małżeńskiego i źródło najgłębszej radości zastępują jakąś przypadkową harmonią usposobienia i równością charakteru; nazywają to sympatią. Z zanikaniem sympatii rozluźnia i rozpada się jednocześnie to stadło, które tylko stało sympatią. Czyż takie związki będą czymś innym, jak wznoszeniem domu na piasku? Kiedy nadejdzie burza nieszczęść, zachwieje się dom i runie według słów Chrystusa: "I powiały wichry i uderzyły na ów dom, i upadł i był upadek jego wielki". Dom natomiast na opoce wzniesiony, tj. na wzajemnej miłości małżonków i na rozważnej i trwałej jednomyślności dusz, nie poruszy się pod nawałnicą, a tym mniej nie runie.
AKT POŚWIĘCENIA SIĘ NAJŚWIĘTSZEJ RODZINIE
(Modlitwa Papieża Leona XIII)
Jezu, Zbawicielu nasz Najdroższy, przyszedłeś na świat, aby go oświetlić Swoją nauką i własnym przykładem. Większość swego życia ziemskiego spędziłeś w ubogim Domku Nazaretańskim, w pokornym poddaniu się Maryi i Józefowi, a przez to uświęciłeś tę Rodzinę, która miała być wzorem dla wszystkich chrześcijańskich rodzin.
Przyjmij łaskawie naszą rodzinę, która się Tobie dzisiaj oddaje i poświęca. Broń, strzeż i utwierdzaj nas w Twej świętej bojaźni, pokoju, zgodzie i miłości chrześcijańskiej, abyśmy stali się podobni do Boskiego Wzoru Twojej Świętej Rodziny i w ten sposób wszyscy razem, bez wyjątku, osiągnęli wieczne szczęście.
Maryjo, Najmilsza Matko Jezusa i nasza Matko, przez Twoje pełne miłości wstawiennictwo uczyń to nasze poświęcenie się miłym Jezusowi i wyjednaj nam Jego łaski i błogosławieństwo.
Święty Józefie, Najtroskliwszy Opiekunie Jezusa i Maryi, wspieraj nas Swoją modlitwą we wszystkich naszych duchowych i doczesnych potrzebach, abyśmy mogli wraz z Maryją i Tobą chwalić Jezusa, naszego Boskiego Zbawiciela przez całą wieczność.
Amen.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz